Warsztaty kulinarne dla dzieci ze zdrowej kuchni
Kilkadziesiąt małych rączek, które tworzą przepyszne lody, energetyczne batony i najzdrowszy na świecie krem czekoladowy. Tak właśnie wyglądają warsztaty kulinarne dla dzieci z Katarzyną Gubałą. Były pozytywne emocje, moc atrakcji i smaczne dania z małymi kucharzami.
Kuchnia z dzieckiem na warsztatach
Gotowanie z dziećmi podczas urodzin, festiwali czy imprez to inny rodzaj gotowania. Tu wyzwala się wielka pozytywna energia, wszystko jest przygodą i… nie ma takich dań, które by się nie udały. Bo dzieci, w przeciwieństwie do niektórych dorosłych, mają czas i cierpliwość do kuchennych dań. Potrafią pracować długo i solidnie. Nie nudzą się, a każda czynność w kuchni jest dla nich fantastycznym wyzwaniem.
Próbowaliście kiedyś dać dziecku do tarcia naprawdę twardy ser? Gwarantuję, że zrobi to z ochotą. Bo dla małych kucharzy ważna jest szansa, którą im dajemy do działania. A jeśli przy okazji może to zrobić z mamą, tatą, kimś bliskim lub grupką dzieciaków – skala zadowolenia rośnie!
Bezpieczne warsztaty dla dzieci
Jak przy każdych warsztatach kulinarnych, tak i tych z dziećmi – ważne jest bezpieczeństwo. Noże nie powinny być najostrzejsze, a sprzęt kuchenny włączany tylko pod okiem dorosłych. Ale poza tym, to gotowanie w gronie fantastycznych ludzi. Mali kucharze potrafią stworzyć niesamowite dania, wystarczy dać im przestrzeń do działania. Nierzadko potrafimy wspólnie zrobić naprawdę smaczne ciasta biszkoptowe, torty czy pierogi. Bo kto powiedział, że dzieci nie potrafią dobrze gotować? Są w tym mistrzami, a spora większość z ogromnym pietyzmem potrafi ubijać, ucierać i trzeć. Dorośli zwykle już w połowie się nudzą. A dla dzieci kuchnia to wielki plac przygody. Sprawdzają na nim swoje kompetencje i budują swoje poczucie wartości. Pamiętajcie o tym kochani rodzice!
Warsztaty kulinarne dla dzieci CAL Chopina Wrocław
- Szybko, chodźcie, lody na andrutach podają! – to okrzyki, które towarzyszyły nam podczas warsztatów kulinarnych dla dzieci w CAL Chopina we Wrocławiu. Andruty były organiczne i miodowe od BioPlanet, a lody truskawkowe. Wszystko się zgadzało. A do tego ekologiczna polewa z syropu daktylowego! Kto by się nie skusił?
Dzieci mieliśmy 30 w ogrodzie i każde czekało z niecierpliwością na fantastyczne dania, które może przygotować samemu w domu. Lody, które stworzyliśmy były z truskawek i malin. Do tego dorzucaliśmy w zależności od chęci – garść posiekanych liści świeżej mięty, oregano i rozmarynu. Wszystkie zioła pochodziły od Baziółka. Za bazę do lodów posłużył nam napój owsiany od Inki. Jego aksamitny smak i doskonała faktura sprawiły, ze dzieci z chęcią zajadały się lodami. Danie podaliśmy na ekologicznych ryżowych waflach z sezamem. Tak, zgadza się. Takich okrągłych i dużych. Dzieci w mig stworzyły z nich lodową kanapkę, która czasami przepływała przez palce, a czasami była pieczołowicie wylizywana. Ostatni etap lodów zaserwowałam na miodowych andrutach. Ich delikatna struktura tylko dodatkowo podbijała chęć zjedzenia wszystkiego na raz.
Udało się. To były naprawdę dobre warsztaty kulinarne na Dzień Dziecka. Wyszliśmy objedzeni i szczęśliwi. Także dorośli. I o to chyba w tym święcie chodzi, prawda?
Warsztaty kulinarne dla dzieci w Rewirze Twórczym
Energetyczne batony to danie, które dzieci mogą spokojnie wykonać same pod okiem dorosłego. Taki zdrowy słodycz:
- może posłużyć jako przekąska do szkoły,
- stać się doskonałym drugim śniadaniem,
- to idealny podwieczorek dla dzieci
- świetny prezent dla mamy, taty i bliskich.
Energetyczne batony powstają z dowolnych bakalii. Nam udało się dzięki BioPlanet stworzyć ekologiczne batony miksując ze sobą dziecięce garście dorzucane do blendera:
- orzechów laskowych,
- migdałów,
- orzechów włoskich,
- nerkowców,
- słonecznika,
- pestek dyni,
- wiórków kokosowych,
- żurawiny słodzonej sokiem z jabłek,
- moreli,
- śliwek kalifornijskich,
- daktyli.
Do tego jedna lub dwie łyżki masła orzechowego od Primaeko, odrobina kakao i… energetyczne batony gotowe.
Obtaczaliśmy je w siekanych orzechach, wiórkach kokosowych, a nawet zbożowej kawie Inka. Palce lizać. Potem już tylko wystarczy zawinąć w papier śniadaniowy, przewiązać wstążeczką i… prezent gotowy.
Przegryzki na warsztaty
Do podgryzania mieliśmy ekologiczne frytki jabłkowe od BioPlanet oraz hummusy i pasty fasolowe od Primaviki. Zajadaliśmy się nimi na początek i tworzyliśmy nowe dania. Bo z dzieciakami kreatywność nigdy się nie kończy. Na zakończenie każdy uczestnik otrzymał ekologiczne kolorowanki i sporo prezentów od naszych sponsorów.
Warsztaty kulinarne z dzieciakami to dla mnie wyjątkowa przygoda. Może potrzeba mi wtedy nieco więcej uważności i cierpliwości, ale za to wychodzę z bardzo pozytywną energią.
Jeśli macie ochotę na takie nieszablonowe warsztaty z waszą grupą dzieci to zapraszam do kontaktu.