Jak robić kulinarne zdjęcia, czyli sesja w Art Hotelu
Zdjęcia kulinarne to trudna sprawa. Nie wystarczy ułożyć potrawę i ozdobić pomidorkami koktajlowymi czy listkami bazylii.
Takie zdjęcia cechowały amatorską fotografię kulinarną prawie 10 lat temu. W dobie nowych technologii i cyfrowej fotografii liczy się wszystko: światło, kompozycja, aranżacja, a nawet kucharz i jego styl przygotowania i podania potrawy. Na szczęście ten ostatni, czyli w tym przypadku Grzegorz Pomietło – szef kuchni Art Restauracji spisał się. Ale po kolei.
Od czego zacząć kulinarną sesję?
Jak zacząć fotografować jedzenie? Od dobrego przepisu. Powinien być prosty, a my powinniśmy wiedzieć, jak potrawa ma wyglądać w efekcie końcowym i jak ją chcemy podać.
Koniecznie przygotujmy wszystkie produkty do przepisu. Obierzmy przed sesją warzywa, ugotujmy ryż czy kaszę. Najlepiej, żeby wszystkie produkty znalazły się na blacie roboczym. Ma to też swój plus. Można wykonać pierwsze zdjęcie kulinarne samych produktów. Uwaga, róbcie je tylko jeśli macie pewność, że wszystkie składniki znalazły się w jednym miejscu.
Oświetlenie podczas sesji kulinarnej
Tutaj szkoły fotografii kulinarnej są dwie. Jedni robią zdjęcia potraw wyłącznie przy dziennym, słonecznym świetle. Drugim pasuje wygaszone światło i własne źródło zasilania. Dzisiaj pracujemy z fotografem Bartkiem Sadowskim – mistrzem panowania nad światłem, stąd a Art Hotelu statywy z lampami, blendy, a nawet skrzynka po warzywach imitująca promienie słoneczne.
Stylizacja potraw to podstawa
Zanim zaczniemy stylizować ugotowaną potrawę, powinniśmy wiedzieć, gdzie zdjęcie będzie publikowane. To narzuca styl. Inne będą zdjęcia na bloga, inne Instagrama, a jeszcze inne do publikacji prasowej. Pion czy poziom? To istotna wiedza. W naszym przypadku decyduje tytuł magazynu, dla którego zdjęcia będą wykonywane: magazyn Slowly Veggie (lekkie wege potrawy kontra cięższa zastawa) i magazyn Sól i Pieprz (białe talerze, raczej domowe obrusy, dekoracje).
W tej sesji zdecydowaliśmy się na zastawę wypożyczoną od firmy Dajar – głównie talerze z serii Churchill (ręcznie barwione i zdobione, w kolorach skorupek przepiórczych jajek, dominują błękity, żółcie, czerwienie i zgaszone brązy). Nasza redaktorka i stylistka Marlena Stremler postawiła na naturalne obrusy, lniane ściereczki i sztućce prosto z targu staroci.
Potrawy układamy naturalnie, bez charakterystycznych restauracyjnych mazów sosem, listków bazylii czy innych barokowych ozdobników. Naszą główną ozdobą są okruszki chleba na zakwasie, świeżo mielony pieprz, rozsypana przypadkiem kurkuma czy kumin do smaku.
Efektowne zdjęcia food – jak je zrobić?
Grzegorz Pomietło, mistrz kuchni z Art Hotelu postawił na proste, roślinne menu – pomidorowy dal, wegański pasztet z ryżu i cieciorki, kalafiorową zupę-krem z czarną soczewicą, sałatkę z dyni i miniburgery z serkiem haloumi. Smakołyki.
Efekty pracy możecie zobaczyć w moich książkach kulinarnych "Warzywa górą" oraz "Wege w kwadrans".